Postaw mi kawę na buycoffee.to

Informacje

Cześci: 40
Wymiary: 110x150x180

Słowem wstępu
Wraz z reedycją modeli z klasycznej trylogii producent AMT/Ertl postanowił wydać kilka produktów z ostatniej części trylogii, czyli z Zemsty Sithów. Możliwe, że firma wyczuła konkurencję Revella, która również uzyskała licencję na produkcję modeli z tego samego filmu. Szkoda tylko, że nigdy nie doczekaliśmy się ani jednego produktu z Ataku Klonów, na które tak liczyłem…zwłaszcza Delta-7, LAAT/i oraz AT-TE.
Wracając do modelu, to jest on dość prosty w konstrukcji. Na pudełku widnieje oznaczenie Skill 1, które równoznaczne jest z wiekiem dzieci od ośmiu lat, które mogą (niby) dopiero budować ten model. Możliwe, że właśnie dlatego model jest już fabrycznie pomalowany.
Jeszcze słów kilka odnośnie tego co oznacza tajemniczy napis Die Cast. Jest to bowiem informacja, że model posiada części metalowe. Mieliśmy już przykład takiego zastosowania w modelu tej samej firmy, a mianowicie w N-1 Naboo Starfighter. Mamy przez to gwarancję, że model jest masywniejszy, ale przez to znacznie cięższy. Takie posunięcie jest wadą jak i zaletą, co sprawia, że ciężej jest model zniszczyć, ale jest znacznie niebezpieczniejszy dla pociechy, z myślą o której model kupujemy. Jeszcze trochę o wadach w dalszej części recenzji.

Budowa modelu.
Model jest z serii Snap Fast tym samym jest super prosty w konstrukcji. Jeśli się postarać to można go spokojnie złożyć w 20 min. Całość składa się z ok. 40 części nie licząc śrubek. Tak śrubek, no bo czymś trzeba skręcić te metalowe części, o których pisałem wcześniej. Do zestawu dołączony jest śrubokręt, który ułatwi nam wszystkie czynności montażowe, a to czego nie będziemy mogli przykręcić z łatwością będzie można zwyczajnie wcisnąć (jak to SNAP-Fast).
Teraz o tym czemu Die Casty nie są dobrym rozwiązaniem dla modelarza. Chodzi o to, że nie można nic zrobić z tymi metalowymi częściami. Dziury po śrubkach można jeszcze zaszpachlować, natomiast z nierównościami wynikającymi ze złego spasowania form już nic nie da się zrobić.

Wniosek
Generalnie sam projekt do filmu był bardzo słaby, więc czego można było oczekiwać od jego rzeczywistego odpowiednika??? Zapewne jeszcze mniej. Model jest mało dokładny, brak detali, wykonanie jak i malowanie jest bardzo słabe. Plastikowe odlewy działek jak i rakiet (w filmie ich nie widziałem) luźno leżą w miejscach da nich przeznaczonych, wszystko się kiwa i generalnie robi marne wrażenie. Najprawdopodobniej jego Revellowski odpowiednik znacznie lepiej wypadnie w pojedynku. Dobrze, że przynajmniej podstawka jest 😉
Całe szczęście, że model kupiłem chrześniakowi bo mi już by się pewnie nie chciało pracować nad tym modelem i tym samym jeszcze go malować. Cena blisko 40 PLN jest adekwatna do ceny, wybór zostawiam Wam. Jeśli macie wybór ten czy z Revella to chyba ten drugi będzie lepszy.

Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *