Postaw mi kawę na buycoffee.to

Uniwersum Star Wars doczekało się wielu modeli, jednak duża część z nich została zrobiona w skali pasującej bardziej producentom niż modelarzom. Trudno jest w natłoku ofert znaleźć takie, które rzeczywiście pasują do typowych skal modelarskich, np. 1:72 lub 1:144. Dopiero ostatnie lata przyniosły pewne zmiany w postaci drogich lecz wartych swej ceny modeli takich firm jak Fine Molds, których kolekcję można zestawić obok siebie aby porównanie wielkości stanowiło wartość dodaną kolekcji.

Niestety problemy skali nie ominęły również figurek. Modelarz nie zainteresowany skalami gier bitewnych (choć paradoksalnie, wiele z nich pasuje do starszych modeli w skali ok. 1:58-60) a klasyczną skalą 1:72 nie znajdzie zbyt wiele dobrych figurek, zwłaszcza postaci z trylogii. Najbardziej powszechne (i bardzo drogie) zestawy figurek Micro Machines/Galoob plasują się skalą bliżej 1:87 niż 1:72 a różnicę widać po zestawieniu szturmowców imperium z Micro Machines z dowolnymi figurkami w skali 1:72 – wówczas filmowe „nie jesteś nieco za niski jak na szturmowca?” nabiera zupełnie nowego znaczenia. Dodatkowo, figurki Micro Machines nie są najwyższej jakości jeśli chodzi o jakość wykonania – o ile szturmowcy w pełnych zbrojach wyglądają dobrze, to twarze bohaterów są zazwyczaj uproszczone.

Ten przydługi wstęp koncentruje się na figurkach, ponieważ stary i już nieprodukowany zestaw AMT „Cantina Action Scene” składa się głównie z figurek, a także pewnej ilości ruchomego wyposażenia wnętrza tytułowej kantyny i podstawy wykonanej techniką vacuform.

Podstawa jest trójwymiarowym planem kantyny (niezbyt wiernym z oryginałem), przekrojem pionowym na wysokości nieco poniżej sufitu. Wymaga poprawy, ale jako podstawa do dioramy spełnia swoje zadanie w stu procentach. Na szczególną uwagę zasługują faktury ścian, które istotnie przypominają stary piaskowiec.

Wyposażenie składa się ze stolików, oparć i krzesełek a także baru i nalewaka. Części te są dobrze odlane, nie wymagają właściwie składania, szlifowania też nie ma tam zbyt wiele. Ponieważ jest to wyposażenie baru który oryginalnie przewija się przez chwilę tylko, przesadny detal nie jest wymagany (zresztą meble użytkowe mają nawet dziś tak różne formy, że nie ma specjalnie problemów z zaakceptowaniem tych właśnie). Jedynym mankamentem są stoły odlane z obrusami – w filmie można było wsunąć nogi pod stół lub zabić kogoś spod blatu, tutaj niezbędne jest piłowanie lub praca od podstaw. Niewyjaśnioną dla mnie funkcję pełnią też okrągłe przedmioty na każdym stole, to chyba jakiś system zamawiania lub po prostu lampka.

No i na koniec – figurki. Najlepsza część tego zestawu, dla której warto go upolowac. Wszystkie są opisane w instrukcji z imienia i nazwiska a także nazwy rasy, jaką reprezentują (można je zidentyfikować np. na podstawie książki „Opowiesci z kantyny Mos Eisley”). Wszystkie są wykonane dokładnie w skali 1:72 co pozwala na dodanie anonimowego tłumu. Wszystkie są tak dokładne, że można zidentyfikować twarze – młodego Marka Hamill’a, Harrisona Forda czy Aleca Guiness’a. Takiego poziomu detalu nie osiągnęło dotąd zbyt wielu producentów. Pozycje figurek są oczywiście głównie siedzące lub stojące ale za to bardzo naturalne. Wszystkie figurki posiadają podstawki, gdyż z założenia ten model miał być zabawką – jednak jakość wykonania sprawia, że delikatne ścięcie podstawek i przyklejenie na stałe w ustalonych miejscach wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

Scena którą można ustawić nie jest zgodna z filmem, ponieważ miesza 2 lub 3 najbardziej zapamiętane sceny filmowe. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż takie rozwiązanie pozwala na lepsze rozpoznanie odniesień dioramy do samego filmu. Szkoda jedynie, że tak niewiele figurek innych producentów pasuje bez problemu – na zdjęciu porównawczym można zobaczyć Darth’a Vadera z promu Tydirium (zestaw tej samej firmy w skali ok. 1:90), szturmowca firmy Galoob/Micro Machines i – najlepiej pasujących skalą ale fabularnie niemożliwych do umiejscowienia w kantynie – siedzącego szturmowca i oficera Imperium z promu Tydirium firmy Revell (który jest w skali ok. 1:110, ale kokpit i załogę ma w skali 1:72).

Jest to jeden z lepszych zestawów dioramowych firmy AMT/ERTL/okazjonalnie Airfix i moim zdaniem jeden z najlepszych na rynku zestawów figurek głównych bohaterów oryginalnej trylogii Lucasa w skali 1:72. Nietypowy acz znajomy fanom temat daje duże możliwości aranżacyjne sceny, np. wykonanie samej kantyny BEZ głównych bohaterów, zatłoczenie knajpy z okazji koncertu, występ Ooli (figurka z Galoob jest dostępna w podobnej skali) itp. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś zostanie wznowiony – choćby przez Fine Molds, do których modeli figurki z tego zestawu stanowią godne uzupełnienie.

Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku

Możliwość komentowania została wyłączona.