W historii tego modelu raczej nie powie się więcej niż we wcześniejszej recenzji wersji 1:32.
Dlatego też zapraszam pod adres: Recenzja Viper Mk. II w skali 1:32
Modele
Tak, dobrze napisałem. Cały zestaw jest kolejnym dwupakiem od Moebius Models. Został wypuszczony w tym samym czasie co wersja VII Vipera oraz Cylońskich Raiderów czyli w grudniu 2014.
Zestaw jednego modelu wersji II składa się z 29 części wykonanych z białego plastiku. Dodatkowo w zestawie dostajemy części przeźroczyste, gdzie znajdziemy owiewkę kabiny i podstawkę. Przez to zestaw rośnie nam do 32 części. Należy jednak zaznaczyć, że model może być wykonany w wersji w locie, oraz z wysuniętym podwoziem. W przeciwieństwie do poprzednio opisywanego Vipera Mk VII, gdzie sprawę podwozia załatwiało się zaślepkami, tutaj mamy dołączone zamienne części spodu kadłuba. Przez to chcąc wykonać wersję w locie odrzucamy jedną dużą część zestawu plus oczywiście podwozie i klapy wnęk podwozia.
Moim zdaniem jest to trochę marnotrawienie przestrzeni, którą można było wykorzystać na dodatkowe części urozmaicające modele.
Do modeli dołączone są również kalkomanie. Tu akurat bardzo duży plus dla producenta ponieważ kalkomanii jest sporo do tego stopnia, że są również malutkie elementy, które można nakleić na powierzchnie natarcia skrzydeł. W skład arkusza kalkomanii wchodzą również pojedyncze godła Kolonii z możliwością samodzielnego zamaskowania pasów i psiknięcia dowolnym kolorem, niekoniecznie czerwonym. Wśród nazwisk pilotów znajdziemy sześciu rożnych pilotów w tym oczywiście Apollo i Starbuck jak również Huskera oraz Hod Doga.
Vipery składało się bardzo przyjemnie. Oczywiście przedział silnikowy wymagał odrobiny szpachli, ale to nie było to co w skali 1:32. Tutaj występowały delikatne dziurki.
Wnioski
Każdy kto kolekcjonuje modele w skali 1:72 i chciał zawsze mieć te statki, powinien przeznaczyć niemałą kwotę na produkt Moebiusa. Niestety cena z przesyłką jest ciężka do przełknięcia, bo za taką cenę osoby, które budują pancerkę dostaną znacznie lepsze zestawy. Zestaw skleja się dobrze, są dobrze odwzorowane i po odpowiednim pomalowaniu będą cieszyć oko. Jak wspomniałem wcześniej stosunek ceny do wielkości i jakości raczej nie zachwyca. Niestety z potwierdzonych informacji nie będziemy mieć możliwości zakupu wersji Mk I tego myśliwca.