Fajnych modeli w konkretnej skali zawsze mało, bo albo są to prościutkie odlewy z małą ilością detali, albo coś zupełnie niepasującego wielkościowo do niczego. Naprzeciw tym tym oczekiwaniom wyszła firma RetrokiT, która postanowiła zaspokoić oczekiwania fanów, chcących mieć coś w konkretnym rozmiarze oraz unikalnego tematycznie. Mówimy tutaj o kapsule ratunkowej, którą można było zobaczyć podczas ucieczki R2-D2 oraz C-3PO z pokładu Tantive 4 w filmie Nowa Nadzieja. Taka konstrukcja nie jest przesadnie znana w szerszym gronie fanów. Nie budzi ona takich emocji jak gwiezdne myśliwce, ale są fani, którzy jednak darzą tę kapsułę sentymentem.
Zestaw
Pierwsze co zobaczymy po trzymaniu paczki od listonosza, to niewielkie pudełeczko z grafiką przedstawiającą produkt, nazwę oraz numer seryjny modelu. To standardowe opakowanie producenta.
Po otwarciu go zobaczymy w nim jeden arkusik z instrukcją. Przedstawia ona serię zdjęć z umiejscowieniem poszczególnych zdjęć oraz kawałek tekstu opisujący model. Nie zobaczymy żadnych rysunków montażowych, umiejscowienia kalkomanii etc. Zwyczajnie kalkomanii nie ma w tym zestawie. Niemniej jednak instrukcja wydaje się być czytelna i wystarczająca by złożyć wszystko w całość.
A jak wygląda sprawa części? W zestawie znajdziemy ich ok. 50 wykonanych z żywicy. Może się wydawać sporo, ale należy nadmienić, że duża ich część to powielone rameczki odpowiadające za każdą z czterech stron kapsuły. Detale na burtach pojazdy są naprawdę fajne. Ostre krawędzie, nie ma mowy o jakiś bąblach odlewniczych. Powierzchnie nie są też nudne i ubogie w detale. Tych jest bardzo dużo i wyglądają świetnie. Reszta części również nie ustępuje wspomnianym częściom. Jest sporo delikatnych części, na które trzeba uważać, by nie odleciały w najmniej odpowiednim momencie. Mimo iż składanie tego modelu nie będzie najprostsze, to jednak będzie to fajna zabawa. Należy pamiętać, że to model tzw. garażowy, nie powinniśmy oczekiwać cudów jak przy Bandaiu. Ten model zwyczajnie ma tę przewagę nad Bandaiem, że Japończycy nie pokusili się o wydanie go. A szkoda.
Wniosek
Model bardzo fajny, dużo części i detali na kadłubie oraz pozostałych elementach. Mimo niewielkich rozmiarów, fajnie się prezentuje. Cieszy również fakt, że został wydany w konkretnej skali. Revell pewnie nigdy by na to nie poszedł. Pamiętajmy jednak, ze nie jest to model dla początkujących fanów hobby, ale złożenie go da dużo satysfakcji.
Dodaj komentarz