Postaw mi kawę na buycoffee.to

U.S.S. Shenzhou jest jednym z trzech modeli wydanych przez Polar Light z okazji emisji serialu Star Trek: Discovery. Wszystkie te modele zostały wyprodukowane w sali 1:2500 tak by pasowały do reszty floty jaka już była na rynku za sprawą firmy AMT. Niebawem pojawią się kolejne dwie recenzje statków czyli tytułowy Discovery oraz Enterprise pod dowództwem kapitana Pike’a.
Shenzhou należy do tych designów, który mimo standardowego ułożenia dysku względem silników ma coś w sobie innego. Konstrukcja ta wygląda świeżo, ciekawie i bardzo fajnie prezentuje się w akcji. Może to przez malowanie, a może coś innego. Dlatego też postanowiłem, że muszę mieć ten model.

Zobaczmy więc z czym mamy do czynienia tym razem.
Samo pudełko jest w standardowych rozmiarach i formatem pasuje do pozostałych modeli Star Trek w tej skali. Oczywiście na górze mamy grafikę z naszym bohaterem. Po bokach statek z różnych perspektyw. Widnieje na nim też informacja, że model jest z serii Snap it, czyli do złożenia. W Polar Light jest to standard i teraz większość jeśli nie wszystkie modele są robione w ten sposób. To tyle jeśli chodzi o wieczko.

Środek pudełka również posiada wiele kolorowych grafik jak np. kolory modelu i rozmieszczenie kalkomanii. Na spodzie znajdziemy kilka technicznych informacji jak długość czy ilość części. Samych części mamy łącznie 26, natomiast po złożeniu model ma ok. 17cm. Niestety malowanie nie jest jednoznaczne. Niby podaje by bazowy kolor był gunmetalem, ale patrząc na zdjęcia statku w internecie to raczej powinien być srebrny. Ciężko dobrać odpowiedni kolor tak by kalkomanie nie zniknęły lub zbytnio się nie wyróżniały na tle głównego koloru.

I tu też pierwszy kiks producenta. Zamiast zestawu kalkomanii do Shenzhou, w grafice na pudełku znajdziemy zdjęcia arkuszy do Discovery. Oczywiście na innych modelach z tej serii są właściwe zdjęcia.

Zobaczmy więc co składa się na te 26 części.
A no na pewno będą to dwie ramki z szarymi częściami odpowiadające za kadłub, silniki oraz wsporniki. Łącznie 16 części. Właściwie nic więcej tu nie uświadczymy. Poszycie kadłuba raczej nie obfituje w szaleństwa. Śladowe ilości linii poszycia. Jakieś małe, ślepe okienka. Widać, że producent bardziej liczył na wsparcie kalkomanii. Ten sam problem dotyczy pomostu łączącego silniki i dysk.
Gondole z silnikami już są znacznie ciekawiej zaprojektowane. Widać więcej krawędzi i nie są tak monotonne jak wcześniej opisane płaszczyzny.

Model został niby tak zaprojektowany by można go było podświetlić, ale to będzie podświetlenie raczej symboliczne. Wspomniane okna trzeba wiercić, a pozostałych pustych przestrzeni prawie nie widać. Przykładem są tu silniki, gdzie mimo iż są dołączone przeźroczyste elementy to szpary na nie są szerokości może z 0.5 mm. Inna sprawa, że zamontowanie w statku oświetlenia będzie niezłym, jubilerskim wyczynem.

Wspomniane przeźroczyste części to jedna ramka czyli 7 elementów. Ciężko było złapać ich jakość ale nie ma się do czego przyczepić. Wyglądają one bardzo fajnie chociaż szkoda, że będą tak nieprzydatne.

Z części plastikowych to w sumie została 3 częściowa ramka z podstawką. Taka sama jest dołączona do wszystkich modeli w tej skali ze Star Treka od Polar Light.

Na pewno kluczowym elementem zestawu i pewnie też kosztującego najwięcej z tego wszystkiego to kalkomanie. Mają one za zadanie pokryć każdy element Shenzhou znacznie uatrakcyjniając jego wygląd. W sumie bez nich model byłby strasznie nudny i nie wart swojej ceny. Zobaczcie, jak fajnie one wyglądają. Mam nadzieję, że po potraktowaniu ich płynem zmiękczającym świetnie wpasują się z modelem.

W zestawie znajdziemy również dwustronną, czarno-białą instrukcję, która ze względów prostoty modelu, jest w sumie zbędna.

Wnioski. Model jest prosty. Właściwie uproszczony do granic możliwości. Gdyby nie kalkomanie, raczej byłby jedynie zabawką. Bo to właśnie one ratują ten model. Ale czy jest on wart ok 140pln? Chyba nie. Oczywiście każdy zdecyduje indywidualnie czy chce mieć ten model w swojej kolekcji czy nie.

Na koniec jeszcze kilka fotek gotowego modelu bez malowania, tylko po złożeniu.

Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *