Postaw mi kawę na buycoffee.to

Projekt Wild Karrde się skończył więc trzeba zacząć dokumentować jakiś inny temat, pamiętając, że nadal leży ich innych kilka rozgrzebanych. Niemniej jednak na tapecie wylądował lekki frachtowiec VCX-100 Ghost z Rebeliantów, ale jest to wersja zmodyfikowana bardziej pod film Łotr 1 niż pod serial animowany.

Model będzie w skali 1:144 by pasował do innych statków. Cała konstrukcja bazuje na obrazkach z sieci oraz własnym rozrysowaniu na właściwie dwa rzuty. Będę się starał odwzorować detali tyle ile się da przy tej skali i moich umiejętnościach. Oczywiście mógłbym zrobić w większej skali umożliwiając sobie tym samym większe pole do popisu jeśli chodzi o detale, ale chciałem trzymać się mojej ulubionej skali.

Na pierwszy ogień oczywiście próba rozrysowania poszczególnych elementów tak by potem można było przenieść kształty na płytki PCV.

W tym momencie też trzeba sobie wymyślić jak podejść do modelu. Widziałem różne rozwiązania, ale postanowiłem na początku zbudować kształt poprzeczny by później dokleić do niego dziób oraz ogon. Przy okazji zrobiłem również cztery dziobowe pylony.

Następnie zaprojektowałem, wyciąłem i posklejałem gardło oklejając je płytką oraz dodając jakieś drobne detale i komorę dziobowego podwozia. Po sklejeniu między pylony mogłem przystąpić do oklejania ich kawałkami plastiku. Przy okazji stworzyłem również boczne kształty trójkątów, ale okazało się, że będzie trzeba je zmodyfikować.

Wspomniane trójkąty musiałem tak zaprojektować by wysokością pasowały do burt z Sokoła Millennium (Fine Molds). Musiałem również tak te kształty przyciąć by burty odpowiednio się schodziły na końcu i początku.

Po wklejeniu wstawiłem również zastrzały dla wzmocnienia konstrukcji, a na ściankach kadłuba przykleiłem prowadnice by oprzeć na nich późniejsze ich poszycie .

Po dłuższej przerwie i zastanawianiu się jak rozegrać temat ogona postanowiłem zabrać się za robotę. Zacząłem od środkowych części by następnie przykleić ożebrowanie i wsporniki prowadzące do środkowej części.

Na koniec prac tej części, by kupić sobie trochę czasu na przemyślenie tyłu statku, postanowiłem pozakrywać trochę przód dodając nieco detali. Na dokładniejsze decyzje odnośnie teksturowania przyjdzie jeszcze czas.

Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *