Postaw mi kawę na buycoffee.to

Fani gry figurkowej Star Wars: Armada mogą zacierać ręce. Bowiem już niebawem będą mogli wyposażyć się w trzy duże statki by wzbogacić swoje floty.
Newsu by nie było gdyby nie fakt, że statki tak samo jak z Armady jak i innej gry figurkowej X-Wing są wykorzystywane przez modelarzy do budowania dioram lub zwyczajnie do przemalowywania ich na swoje wersje pojazdów. Sam jestem jednym z nich. Modele te charakteryzują się bowiem świetnym odwzorowaniem detali oraz tym, ze większość statków jest wykonana w jednej skali. Oczywiście jest kilka modeli, które nie pasują do całości, ale są to jedynie pojedyncze egzemplarze. To co przemawia również za atrakcyjnością obu systemów jest to, że występuje w nich sporo statków, które nie znalazły swojego miejsca w świecie modelarskim. Przykładem może być Rebel Blockade Runner lub Imperial Raider. Modele spore, bardzo dobrze wykonane i cieszą oko. Dodatkowo należy dodać, że modele dostajemy gotowe do grania, czyli są już złożone oraz bardzo ładnie pomalowane.

Wracając do tematu nowości Armady, to wraz z nową falą, nazwaną A New Age of Battle, będziemy mieli możliwość zaznajomienia się z bardzo unikalnymi modelami tzw. Capital ships. Będą to modele:

Nadiri Starhawk czyli Główna jednostka Nowej Republiki

oraz
Onager-class Star Destroyer – imperialna jednostka uderzeniowa wyposażona w super laser, coś jak Gwiazda Śmierci.

Premiera statków przewidziana jest na koniec roku.

Ostatnią premierą, która właściwie jest już dostępna za oceanem to wielki model Imperialnego Super Niszczyciela. Model jest ogromny, dowodem może być fakt, że praktycznie wykonany jest w tej samej skali co standardowy Imperialny Niszczyciel. Jakościowo nie odbiega on od innych modeli z tej serii, czyli można uznać, że jakość jest z najwyższej półki. Jedynie cena może na początku odstraszać. Sam model, bez przesyłki to ok. 800 pln. Ale patrząc na ceny modeli żywicznych, gdzie jak wiadomo jakość jest znacznie gorsza, to cena nie wygląda już tak źle.

Poniżej kilka zdjęć modelu oraz inbox, który idealnie pokazuje co dostajemy w pudełku.

Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *