Dzisiejszy wpis sponsorują literki E, X, I, T, O.
Razem tworzą one nazwę jednego z największych sklepów modelarskich w Polsce. Dzięki niemu mamy możliwość sprawdzić co znajduje się w pudełku z naszym dzisiejszym modelem. W sklepie tym zaopatrzycie się oczywiście nie tylko w modele do sklejania wszelakiej maści, ale również chemię oraz autorskie kalkomanie.
Nie da się odmówić producentom, że z premierą tego modelu wstrzelili się idealnie. Płynąc na fali popularności gry Cyberpunk 2077, dostaliśmy od firmy Suyata coś co może stanowić całkiem dobry zamiennik pojazdów z gry. Tu należy jednak wspomnieć, że wartość modelu jest o tyle większa, że maszyn ze wspomnianej wcześniej gry nie uświadczymy. A szkoda, bo konstrukcje jakie zobaczymy na ulicach Night City są obłędne. Jeśli chodzi o sam design, to również fani kultowych części filmu Mad Max znajdą tu bardzo dużą dawkę radości.
Zobaczmy więc z czym przyjdzie nam się mierzyć?
Na początku przygody z modelem wita nas bardzo ładnie zaprojektowane pudełko. Od razu widać tu nawiązania do Cyberpunka. Tło jakby żywcem wyjęte z produkcji CD Project. Dodatkowo zobaczymy na num nasz samochód. Nawet niedzielni fani motoryzacji od razu rozpoznają, że będziemy mieć do czynienia z wariacją na temat różnych modeli samochodów marki Lamborghini po poważnych modyfikacjach. Boki pudełka również nawiązują do frontu opakowania przedstawiając nam główną bohaterkę, z którą jeszcze spotkamy się w tej recenzji.
Co tam w środku?
Na pierwszy ogień idzie instrukcja. Ta nie jest jedynie standardem jakie serwują nam inni producenci. Zawiera ona kilka stron, które mają wprowadzić w świat Newton City za pomocą stron stylizowanych na historię komiksową. Oczywiście wszystkie standardowe informacje jak wykaz części, kolorów malowania oraz poszczególnych etapów składania modelu również tam znajdziemy.
Czas na plastiki.
Przejdźmy więc do samego gęstego czyli części samochodu. W pudełku znajdziemy sześć ramek oraz jedną część z karoserią włożoną osobno. Cztery z nich to ramki wykonane z szarego plastiku. Zawierają one główne elementy jak płyta podłogowa, spoilery, nadkola, burty, deskę rozdzielczą oraz wszelkie mniejsze elementy. Wszystko świetnie zaprojektowane. Bardzo dużo jest wszelakich ciekawych kształtów urozmaicających powierzchnię samochodu by sprawiał wrażenie mocno przerobionego samochodu cywilnego. Oczywiście gdzieniegdzie pojawią się problemy jak delikatne nierówne powierzchnie, ale są one w takich miejscach, że po złożeniu całej konstrukcji nie będą widoczne.
W śród szarych elementów znajdziemy jeszcze elementy uzbrojenia w postaci wyrzutni harpunów, bardzo fajnie zaprojektowane felgi oraz kratownicę montowaną do karoserii. Będzie ona stanowiła swego rodzaju żebra nadając naszemu dwuśladowi organiczny kształt.
W zestawie dostaniemy też ramkę z pomarańczowymi częściami. Będzie tam reszta elementów, które przymocujemy do karoserii w postaci dodatkowych spoilerów. Są tam również tarcze hamulców, kierownicę oraz dwa fotele. Tak jak reszta elementów jest OK, tak nakładki na fotele raczej do najbardziej finezyjnych nie należą. Bardo prosty kształt z delikatnie zarysowanymi szwami w dolnej części. Szkoda, tym bardziej, że nie ma figurki kierowcy, który by ten mankament zakrył. Nie wiem też czy brak pasów to niedopatrzenie czy raczej przewidywanie przyszłości.
Jak wspomniałem wcześniej, w pomarańczowych częściach znajdziemy również jedną luzem. Będzie to górna część karoserii w kształtach i detalach przypominającą którąś z wersji Lamborghini. Nie zawiera ona zbyt wielu detali, ale te które są, prezentują się bardzo fajnie.
Czas na oszklenie. Znajduje się ono w osobnej ramce z brązowego, przezroczystego plastiku. W największym elemencie znajdziemy otwór, który będzie służył jako otwierane drzwi. Daje nam to możliwość wykonania otwartej kabiny. W ramce tej znajdziemy kilka lusterek oraz elementów kokpitu.
Wspomniałem o braku kierowcy. To się zgadza. W zestawie znajdziemy za to dwie figurki dziewczyn. Całość bardzo fajnie zrobiona i dająca sporo frajdy z ich malowania. Problemem jest jednak to, że owszem mamy dwie różne głowy do wyboru, tak tułowia niczym się między sobą nie różnią. Trochę szkoda bo takie urozmaicenie bardzo by się przydało.
Na koniec już tylko kilka zdań o dodatkach. W obok plastików znajdziemy mały arkusik kalkomanii. Będą na nim grafiki do deski rozdzielczej oraz kila malunków urozmaicających karoserię. bardzo dobrze wykonane, bez specjalnie odczuwalnej błony pokrywającej wzory.
Oczywiście nie zapominajmy o oponach. Tak, są cztery sztuki, ale o dwóch różnych wymiarach. Bieżnik kapci raczej nikogo nie powali na kolana. Ot kilka delikatnych linii na powierzchni. Dostaniemy również sześć malutkich wsuwek na trzpienie felg.
Moim zdaniem model jest bardzo fajny. Dzięki skali 1:32 model osiągnie długość 16cm. Przy takich wielkościach jest to rozwiązanie optymalne. Takie nie za duże i nie za małe. Spokojnie można pojazd postawić obok innych wykonanych w tej skali jak np. Airfix. W samym modelu jest kilka uproszczeń ale to i tak nie szufladkuje go jako coś prostego zwłaszcza, że składa się on ze 120 części! Jednym słowem polecam dla fanów motoryzacji oraz klimatów tak Mad Maxa jak i Cyberpunka.
Dla przypomnienia model można kupić w sklepie EXITO pod tym adresem. A już niebawem kolejny model od tego producenta czyli Space Rengo Kantai Mutsu Battleship.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku
Dodaj komentarz